Hľadaný výraz: proverbs 23, Preklad: Poľský - Gdańska, Počet výsledkov: 1
1 Gdy siądziesz, abyś jadł z panem, uważaj pilnie, kto jest przed tobą; 2 Inaczej wraziłbyś nóż w gardło swoje, jeźlibyś był chciwy pokarmu. 3 Nie pragnij łakoci jego ; bo są pokarmem obłudnym. 4 Nie staraj się, abyś się zbogacił; owszem, zaniechaj opatrzności twojej. 5 I miałżebyś obrócić oczy twoje na bogactwo, które prędko niszczeje? bo sobie uczyni skrzydła podobne orlim, i uleci do nieba. 6 Nie jedz chleba człowieka zazdrosnego, a nie żądaj łakoci jego. 7 Albowiem jako on ciebie waży w myśli swej, tak ty waż pokarm jego. Mówić: Jedz i pij, ale serce jego nie jest z tobą. 8 Sztuczkę twoję, którąś zjadł, zwrócisz, a utracisz wdzięczne słowa twoje. 9 Przed głupim nie mów; albowiem wzgardzi roztropnością powieści twoich. 10 Nie przenoś granicy starej, a na rolę sierotek nie wchodź. 11 Bo obrońca ich możny; onci się podejmuje sprawy ich przeciwko tobie. 12 Obróć do nauki serce twoje, a uszy twoje do powieści umiejętności. 13 Nie odejmuj od młodego karności; bo jeźli go ubijesz rózgą, nie umrze. 14 Ty go bij rózgą, a duszę jego z piekła wyrwiesz. 15 Synu mój! będzieli mądre serce twoje, będzie się weseliło serce moje, serce moje we mnie; 16 I rozweselą się nerki moje, gdy będą mówiły wargi twoje, co jest prawego. 17 Niech nie zajrzy serce twoje grzesznikom; ale raczej chodż w bojańni Pańskiej na każdy dzień; 18 Bo iż jest zapłata, przeto nadzieja twoja nie będzie wykorzeniona. 19 Słuchaj, synu mój! a bądź mądry, i nawiedź na drogę serce twoje. 20 Nie bywaj między pijanicami wina, ani między żarłokami mięsa; 21 Boć pijanica i żarłok zubożeje, a ospały w łatach chodzić będzie. 22 Słuchaj ojca twego, który cię spłodził, a nie pogardzaj matką twoją, gdy się zstarzeje. 23 Kupuj prawdę, a nie sprzedawaj jej; kupuj mądrość, umiejętność i rozum. 24 Bardzo się raduje ojciec sprawiedliwego, a kto spłodził mądrego, weseli się z niego. 25 Niech się tedy weseli ojciec twój, i matka twoja; i niech się rozraduje rodzicielka twoja. 26 Synu mój! daj mi serce twoje, a oczy twoje niechaj strzegą dróg moich. 27 Bo nierządnica jest dół głęboki, a cudza żona jest studnia ciasna. 28 Ona też jako zbojca zasadzki czyni, a zuchwalców między ludźmi rozmnaża. 29 Komu biada? Komu niestety? Komu zwady? Komu krzyk? Komu rany daremne? Komu zapalenie oczów? 30 Tym, którzy siadają na winie; tym, którzy chodzą, szukając przyprawnego wina. 31 Nie zapatruj się na wino, gdy się rumieni, i gdy wydaje w kubku łunę swoję, a prosto wyskakuje. 32 Bo na koniec jako wąż ukąsi, a jako żmija uszczknie; 33 Oczy twoje patrzyć będą na cudze żony, a serce twe będzie mówiło przewrotności; 34 I będziesz jako ten, który leży w pośród morza, a jako ten, który śpi na wierzchu masztu; 35 Rzeczesz:Ubito mię, a nie stękałem, potłuczono mię, a nie czułem. Gdy się ocucę, udam się zaś do tego. |